Cześć, witam was wszystkich na moim nowym blogu. Mój stary blog polegał na przepisywaniu rozdziałów z książki Justina Biebera " Just Getting Started " ten blog, też będzie o nim. Chciałabym, napisać coś, w rodzaju Polskiego Dangera, no wiecie o co chodzi. Biorę się za pisanie.
@JustinLetMeKiss
Tak, to był piękny słoneczny dzień. Dzień, jak nigdy, nie pamiętasz by jakiś taki dzień, gorący jak ten dotychczas był w Startford. Postanowiłaś wyjść z domu, trochę się rozruszać. Narzuciłaś na siebie krótkie, jeansowe shorty, odsłaniające Ci lekko tyłek, biały luźny t-shirt, no i oczywiście słynne na całym świecie - czarne vansy, spięłaś włosy w niechlujnego koka, chwyciłaś tylko jeszcze swoją beżową torebkę i krzyknęłaś krótko do mamy coś typu ,, Będę później " i wyszłaś z domu zamykając szybko drzwi. Przeczuwałaś, że ten dzień będzie niesamowity, ale nie że aż tak.. Chodziłaś po swoim osiedlu, z torebki wysunęłaś swoje przeciwsłoneczne okulary, które następnie nasunęłaś na swój niewielki nosek. Chodziłaś w tę i z powrotem obok domków jednorodzinnych nucąc piosenkę Justina Biebera ,, Take You " którą po prostu uwielbiałaś. Chodząc tak w kółko, postanowiłaś się trochę rozerwać, udałaś się do najbliższego sklepiku, który był na rogu, weszłaś do niego, byłaś już tutaj stałym bywalcem, więc sprzedawczyni przywitała Cię sympatycznym uśmiechem który ty natychmiast odwzajemniłaś. Podeszłaś do lodówki z lodami, wyjęłaś śmietankową algidę. Podeszłaś do lady i dałaś kasjerce loda aby go podliczyła. Wyjęłaś z torby portfel po czym natychmiast zapłaciłaś za niego odpowiednią kwotę.
- życzę Ci powodzenia, w tych lodach naprawdę jest duża nagroda. - Wyznała kasjerka przyglądając ci się dokładnie.
Jejku, przecież doskonale o tym wiedziałaś. Ale nie liczyłaś na to, że mogłabyś wygrać w tym lodzie nawet patyczek na wymianę go, na kolajnego. Wysłałaś czuły uśmiech do kasjerki i wyszłaś ze sklepiku. Rozpakowałaś loda, spojrzałaś na patyczek na którym było napisane ,, GRATULUJEMY. WŁAŚNIE WYGRAŁEŚ BILET MEET & GREET NA KONCERT JUSTINA BIEBERA W ŁODZI " wrzasnęłaś tylko z zaskoczenia i pobiegłaś szybko do kasjerki, podałaś jej patyczek a ona wyjęła spod lady bilet który od razu chwyciłaś. Zaczęłaś patrzeć na ten bilet z niedowierzaniem. Przecież koleżanki będą Ci zazdrościć jeżeli się tylko o tym dowiedzą, to jest takie cudowne.
- A widzisz, mówiłam Ci. - Uśmiechnęła się szeroko w Twoim kierunku i puściła Ci oczko.
- Ale ja naprawdę nie przypuszczałam, że coś takiego mnie spotka. - Odpowiedziałaś.
Szeroko się uśmiechnęłaś, udałaś się w kierunku drzwi wyjściowych i krzyknęłaś tylko ,, do widzenia " i wyszłaś. Pobiegłaś szybko do domu, podbiegłaś do mamy której szybko pokazałaś bilet.
- Córcia, skąd Ty to masz? - krzyknęła z radości, że w końcu spełnisz swoje marzenie.
- Mamo, jezu. Byłam tutaj w sklepiku, no wiesz, w delikatesach. I kupiłam loda, i wygrałam!- krzyknęłaś z emocjami w głosie, jakbyś miała się lada moment rozpłakać.
Mama Cię tylko mocno przytuliła i wyszeptałą " cieszę się Twoim szczęściem "
- To jest już jutro. - powiedziałaś w jej kierunku.
- Dobrze, to w takim razie biorę wolne i Cię tam zawiozę, przecież nie pojedziesz rowerem aż do Łodzi.- zażartowała sobie i wstała.
Ach no tak, cała moja mama, zawsze lubiła sobie żartować w tak ważnych sytuacjach, chociaż w sumie.. sama zaczęłaś się śmiać. Był już wieczór, cieszyłaś się że już Ci kończy się dzień, że już jutro spełni się Twoje marzenie, spotkasz samego Justina Biebera! to takie niesamowite. Poszłaś na górę do swojego pokoju, odłożyłaś torbę na krześle a bilet na środku biurka by przypadkiem o nim nie zapomnieć. Zamknęłaś swoje oczy, dosłownie na moment by przetrzeć tylko twarz dłońmi, jęknęłaś cicho. Lecz po chwili chwyciłaś piżamę, i majtki po czym udałaś się do swojej łazienki. Weszłaś pod prysznic, umyłaś się. Wyszłaś stamtąd, wytarłaś się i osuszyłaś, założyłaś majteczki i założyłaś swoją piżamę. Wróciłaś do swojego pokoju i usiadłaś na łóżku. Spojrzałaś w okno i powiedziałaś ,, dobranoc Justin " i położyłaś się przykrywając kołdrą.
* 2 dzień, dzień koncertu *
- Wstawaj, córcia! - krzyknęła mama wchodząc szybkim krokiem do mojego pokoju.
- Jeszcze pięć minut, proszę - odpowiedziałaś ociągając i nakładając poduszkę na głowę.
- Córcia, przestań. To już dzisiaj, już dzisiaj jest koncert - powiedziała spokojnie.
Zerwałaś się szybko z łóżka i wstałaś jak żołnierz, poszłaś szybko do szafy i wyjęłaś czarne legginsy, fioletową koszulkę.
- Mamo, ale chyba się nie spóźniłyśmy co nie?! - wykrzyknęłaś poddenerwowana.
- No coś Ty. - wyznała uspokajając mnie.
Poszłaś szybko do łazienki, umyłaś włosy, z resztą cała się umyłaś. Wyszłaś szybko spod wody i zaczęłaś się wycierać, suszyć i prostować włosy.
- Córcia, zbieraj się, musimy już wychodzić - syknęła mama pukając w drzwi.
- Dobrze, moment - odpowiedziałaś jej przygyzając dolną wargę.
Szybkim krokiem wyszłaś z łazienki, założyłaś wcześniej przygotowanie ciuchy, wzięłaś swój bilet i torebkę w której był telefon, błyszczyk i trochę pieniędzy na powrót. Zbiegłaś po schodach na dół, chwyciłaś tylko szybko banana zajadając się nim po drodze. Mama szybko wyjechała swoim autem z garażu i wsiadłaś do Niej, obok miejsca kierowcy. Całą drogę, śpiewałyście piosenki Justina.(...) Gdy podjechałyście już, pod Atlas Arenę pocałowałaś mamę w kącik ust i podziękowałaś za podwózkę.
- Baw się córcia, wyszalej się - krzyknęła gdy zatrzasnęłaś drzwi.
W mgnieniu oka zniknęła a Ty, weszłaś na ogromną halę. Udałaś się przed scenę, stanęłaś na swoim miejscu, miałaś w końcu bilet M&G więc, o co chodzi?. Godzina 16:30 Justin wszedł na scenę, koncert zaczął się oczywiście piosenką Boyfriend, wrzeszczałaś w niebo głosy. Bawiłaś się cudownie. Śpiewałaś razem z Justinem gdy on wbił w Ciebie wzrok zarumieniłaś się lekko nadal śpiewając jeden z utworów. Nadszedł czas na OLLG, uśmiechnęłaś się szeroko. Justin, podszedł do Scootera i powiedział by wybrał właśnie Ciebie na OLLG. Gdy Scooter podszedł do Ciebie, o mały włos a zemdlałabyś. Jejku wyobrażasz to sobie? spośród tysięcy wrzeszczących dziewczyn, fanek, Beliebers, wybrał właśnie Ciebie, dziewczynę, która wygrała bilet w lodzie. Gdy weszłaś na scenę, zaczęłaś po prostu płakać, nie mogłaś się powstrzymać. Gdy Justin położył Ci na głowie wianek, a do rąk wręczył kwiaty poczułaś się niesamowicie, jak księżniczka. Jednak pomimo wszystko czułaś ten pożerając wzrok, tysięcy dziewczyn które chętnie by Cię rozszarpały o ten wianek, bądź o jednego koralika z niego. Justin, śpiewał przy Tobie a Ty razem z nim, znałaś doskonale tą piosenkę, jejku jak Ty się cieszyłaś, że mogłaś tam być.. Koniec utworu, Justin czule pocałował Twój policzek, ,, O kurwa " wyszeptałaś, przecież on tak nie robił chyba żadnej OLLG... (...) koniec koncertu, nadszedł czas na wizytę M&G, poszłaś po koncercie ustawić się w kolejce, o dziwo byłaś pierwsza. hmm, ucieszyłaś się bo jezu, nie musiałaś stać niewiadomo ile minut jarając się że spotkasz samego Justina. Gdy Scooter po Ciebie wyszedł, przełknęłaś głośno ślinę.
- dlaczego jestem tutaj sama? gdzie tamte dziewczyny? - zapytałaś z wielkim zaciekawieniem Scootera który wbił w Ciebie wzrok.
- Justin prosił, żebyśmy zajęli się tylko OLLG, więc to był nasz plan - odpowiedział na Twoje pytanie.
Poczułaś tylko, jak po Twoich policzkach rozlewają się czerwone plamy, jak się rumienisz. Gdy zobaczyłaś Justina, podeszłaś do Niego i mocno go przytuliłaś, jakby to było ostatni raz, a przecież nie mogło tak być, jeszcze nie raz miałaś go zobaczyć, bo Ty tak chciałaś.
- Cześć - powiedział Justin, uśmiechając się szeroko.
- No cześć - odpowiedziałaś chłopakowi z niesamowicie szerokim uśmiechem na ustach.
- Zauważyłaś, że jesteś tutaj jedyna ? - zapytał unosząc swoje brwi ku górze, w jego słowach było słychać grozę.
- uhm, tak. Już pytałam Scootera o co chodzi. - ponownie odpowiedziałam chłopakowi, przełykając swoją gęstą ślinę.
- To bardzo dobrze - syknął cicho.
Już teraz, wiedziałam że to nie może być przypadek że to akurat ja zostałam OLLG, że to akurat ja wygrałam ten bilet, tutaj coś musiało być nie tak, czułam to. A jednak mój instynkt się spisywał....
Mam nadzieję, że pierwszy rozdział się podoba, co Wy na to ?:)
PROSZĘ O KOMENTARZE :)
PROSZĘ O KOMENTARZE :)
ciekawie sie zapowiada ;) zycze powodzenia ^^ http://youngloovers.blogspot.com/ http://ifindyourlips.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie się zapowiada *.* Już nie mogę doczekać się następnego ;D Ten rozdział MEGAA <3!
OdpowiedzUsuńczekam na następny :D
OdpowiedzUsuńmozesz informowac mnie na tt ? @awmybiebeur . dzięki;)
OdpowiedzUsuńCiekawie sie zaczyna czekam na nn!!! Poinformuj mnie @maja378
OdpowiedzUsuńAww, rozdział jest świetny! Czytając go miałam taki smajl na buzi, jest bardzo słodki <3 Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się wkrótce i czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńWOW *__*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Jestem strasznie ciekawa co dalej! <3
Czekam na nn ;)
Możesz mnie informować o na tt? ;] @Next2you_Biebss
no fajne. czekam na cd. ;d
OdpowiedzUsuńCiekawe, ciekawe.
OdpowiedzUsuńTylko wszystko trochę szybko się toczy. Ale rozumiem, chcesz jak najszybciej dobrnąć do rozpoczęcia akcji. :3
Czekam na kolejny rozdział ;)
@HarrotB